Hej hej hej! :)
Dziś moje wymarzone osiemnastkowe hybrydki :)
30 września skończyłam 18 lat i dostałam od rodziców bon do kosmetyczki.
Jednym z zabiegów jaki wybrałam była parafina dłoni - bardzo polecam!
Dłonie nawilżone na 100%. Mięciutkie, delikatne - ach!
Następnego dnia wybrałam się na hybrydy.
Tyle kolorów do wyboru, że nie mogłam się zdecydować.
Padło na takiego delikatnego szaraczka z morską perłą :)
Nosiłam je przez ponad 3 tygodnie. I gdyby nie odrosty - z chęcią nosiłabym je przez następne 3 :)
Na zdjęcie nie szłam do kosmetyczki. Zrobiłam to sama w domu.
Trochę się namęczyłam, ale wszystko się udało.
I wbrew starszeniom ludzi, że osłabi mi to płytkę itp. itd. - nie zauważyłam żadnych zmian :)
Szczerze polecam wszystkim leniuszkom! :)
O, też jesteś z 30 września :D
OdpowiedzUsuńŚwietne pazurki ;)
OdpowiedzUsuńPomysł rodziców na prezent także ;)
ale ładne;)
OdpowiedzUsuńFajnych masz rodziców;) pomysłowi:)
Ślicznie wyszły:) Mi hybrydy niestety zepsuły pazurki i to bardzo, ale robiłam je kilkanaście razy pod rząd, tak mi się spodobały ;)
OdpowiedzUsuńAle ładne te kolorki :)
OdpowiedzUsuńbon do kosmetyczki to super pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńale pięknie się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńKolorki świetne, bardzo lubię hybrydę :)
OdpowiedzUsuńŁadna szarość ;) zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuń...czuję, że polecasz dla mnie - nie zawsze mam cierpliwość na wykonanie ciekawego mani :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.